Przymusowa kwarantanna z powodu pandemii koronawirusa to dla wielu z nas sytuacja kryzysowa. Zamknięte szkoły, przedszkola, żłobki oznaczają konieczność zaopiekowania się dziećmi w domu. Na domiar złego nie możemy poprosić naszej mamy lub teściowej o pomoc, bo to one, ze względu na wiek lub stan zdrowia, są najbardziej zagrożone chorobą. Odwołane zajęcia dodatkowe, zamknięte kluby mam, kawiarnie, sale zabaw. Nie możemy też umówić się z koleżanką z dziećmi w podobnym wieku na wspólne spędzanie czasu, bo izolacja jest najlepszym remedium na pandemię. Część z nas musiała czasowo zrezygnować z pracy, aby zająć się dzieckiem w domu, niektórzy mogą wykonywać swoją pracę zdalnie, ale i to bywa nie lada wyzwaniem w maluchem u boku. A do tego zamknięte kino, teatr, siłownia, fitness klub i inne miejsca, gdzie można było zadbać o siebie, „złapać oddech”, odreagować codzienny stres. No i mamy kryzys….
Z perspektywy psychologicznej kryzys to doświadczenie, które zakłóca naszą dotychczasową równowagę psychiczną. Dlaczego? Głównie dlatego, że nie spodziewaliśmy się takiego rozwoju wydarzeń – jeszcze niektórzy z nas planowali marcowe wyjazdy na narty do Włoch… Po drugie, sprawy przyjęły dość „ekstremalny obrót” – zasięg wirusa jak i działań zapobiegających jego rozprzestrzenianiu się jest po prostu „totalny”. Najczęściej w takich sytuacjach znane nam sposoby radzenia sobie okazują się niewystarczające. I aby jakoś poradzić sobie z tym kryzysem musimy wyjść poza znane nam schematy myślenia i działania.
Po pierwszym szoku, który pewnie u wielu z nas obudził pokłady wściekłości, niedowierzania i niezgody, przychodzi czas na stopniowe pogodzenie się z nową rzeczywistością. Trzeba będzie jakoś funkcjonować w tych trudnych warunkach przez najbliższych kilka tygodni. O czym warto pomyśleć?
- Uświadom sobie, że jest to zupełnie nowa sytuacja nie tylko dla nas – dorosłych. Naszym dzieciom też zmieniła się codzienna rutyna, widzą też nasze zaniepokojenie, co może zmniejszać ich poczucie bezpieczeństwa.
- Wyjdź poza schemat – w kryzysowej sytuacji potrzebne są nowe sposoby radzenia sobie z trudnościami – nie trwajmy kurczowo przy naszych starych zwyczajach i utartych ścieżkach myślenia. Zrób coś inaczej niż zwykle.
- Masz prawo do trudnych emocji – one też są potrzebne. Staraj się je wyrażać w bezpieczny dla siebie i dziecka sposób. Pamiętaj o oddechu, o czymś co nie będzie krzywdzące dla Ciebie i dla innych. Być może pomoże Ci chwilowe zamknięcie oczu i wykonanie prostych operacji umysłowych, na przykład liczenie od 100 co 18 w dół. Te proste techniki skierują nasz umysł na inne tory aniżeli walka lub ucieczka. Każda emocje jest ważna i potrzebna i daje nam informację o tym, czego nam brakuje lub co mamy w nadmiarze. Dzieci uczą się przez naśladowanie, dlatego Twój sposób radzenia sobie z nimi jest modelem dla Twoich pociech.
- Zadbaj o siebie, aby móc w pełni zadbać o swoje dziecko i rodzinę. Jeśli potrzebujesz pomocy – poszukaj jej. Możesz zadzwonić i skorzystać z interwencyjnych konsultacji psychologicznych lub po prostu pogadać z bliską Ci osobą i zwyczajnie się wyżalić.
- Spraw sobie przyjemność – Wyjdź sam/sama na krótki spacer, „przewietrz myśli”, złap dystans, na tyle, na ile to możliwe. Poczytaj książkę, obejrzyj dobry film, wypij ulubioną herbatę. Odbudujesz zasoby niezbędne do radzenia sobie w kolejnym dniu.
- Pamiętaj, że Ty jako dorosły jesteś wsparciem dla swoich dzieci – przytulaj, bądź blisko, rozmawiaj. Bądź obecny.
Według E.Lindemanna „kryzys to normalna ludzka reakcja na niecodzienne doświadczenie”. Nie oszukujmy się – pandemia koronawirusa i obowiązkowa kwarantanna stały się, na jakiś czas, taką naszą niecodzienną „codziennością”. Wykorzystajmy dobrze ten czas.
Opracowała Aleksandra Zakrzewska, Edukatorka Pozytywnej Dyscypliny, trenerka projektu „Ta Szansa dla Żłobków”