Pomagamy Rodzinom rozwinąć skrzydła

Aby wszystkie rodziny na Targówku miały wiedzę i umiejętności, potrzebne by wychowywać szczęśliwe dzieci.

Jak pomóc dziecku oswoić lęk?

W czasie pandemii koronawirusa i ogólnonarodowej kwarantanny domowej wszyscy jesteśmy w lęku – zarówno my dorośli, jak i nasze dzieci. Zastanawiamy się, jak długo potrwa ten stan, jak potem będzie wyglądał rynek pracy, z czego będziemy żyć. Czy w tym roku w ogóle pojedziemy gdzieś na wakacje? Dzieci słyszą nasze rozmowy, te w domu i te telefoniczne. One często pomagają nam dorosłym rozładować napięcie, po prostu się wygadać. Nasze dzieci je słyszą i też są zaniepokojone. Dodatkowo ich codzienny plan dnia uległ zmianie. A rutyna daje im poczucie bezpieczeństwa. Nie chodzą do przedszkola, szkoły, na ulubione zajęcia, nie mogą spotkać się ze swoimi rówieśnikami czy pójść na plac zabaw.

Rozmowa z dzieckiem o trudnej sytuacji, o tym jak, się teraz czujemy, jest bardzo ważna, a pomocne może być w tym działanie twórcze, plastyczne – arteterapeutyczne. 🙂

Połóżcie się razem na dywanie albo usiądźcie wygodnie. Koniecznie wyłączcie telewizor, muzykę, wszystko, co może Was rozpraszać. Poproś dziecko, aby przypomniało sobie sytuację, w której odczuwało lęk, niepokój. Poproś, aby zamknęło oczy i zastanowiło się, jak wygląda jego lęk. Czy ma jakiś kolor, zapach? Jaki ma kształt? Czy jest duży czy mały? Czy jest kolczasty, czy włochaty? Nie spieszcie się. Ty też możesz się nad tym zastanowić i spróbować zwizualizować swój lęk. (Każdemu z nas dobrze zrobi oswojenie własnego lęku, a zobaczenie go może być naprawdę pomocne i wesprze nasze dziecko, które będzie mogło poczuć, że nie jest z tym samo). Teraz czas na działanie twórcze. Otwórzcie oczy, weźcie kartkę, kredki lub farby i do dzieła. Pamiętajcie, to ma być Wasz lęk i nie ma tutaj jednego dobrego rozwiązania. Nie oceniaj pracy swojego dziecka (tutaj w ogóle nie chodzi o zrobienie “ładnego” rysunku).

Teraz możecie opowiedzieć sobie o swoich dziełach. Porozmawiać o tym, kiedy Was odwiedza lęk, jak się wtedy czujecie? Co mogłoby Wam pomóc w sytuacjach, kiedy go czujecie?
Ta rozmowa to czas na refleksję i wspólne wnioski. 

Zastanówcie się, co teraz chcecie zrobić z Waszymi “lękami”, możecie napisać ich przygody, uszyć ze starych skarpetek swojego “Pana Lęka”, może chcecie zatańczyć z nim do ulubionej piosenki albo po prostu zrobić mu domek i schować do pudełka po butach. A może doszliście do wniosku, że Wam najbardziej w oswajaniu lęku pomaga przytulanie do bliskiej osoby i po prostu razem sobie pobędziecie.:)

To już zależy od Was i waszych wniosków. Pamiętaj, że ważne jest, aby dać przestrzeń dziecku i je wysłuchać. Co ono czuje, co będzie dla niego pomocne. Czasem zbyt skupiamy się na szukaniu rozwiązań za dzieci, a często wystarczy je zapytać i one same powiedzą nam, czego potrzebują. Pamiętaj, aby te rozwiązania były realne i dobre. Jeśli dziecko wpadnie na pomysł, który jest nieakceptowalny w waszym domu, wytłumacz mu, czemu jest to niemożliwe i zapytaj, czy ma jeszcze jakieś pomysły, które będą możliwe do zrealizowania w danej sytuacji. Oczywiście możesz mu pomóc i zaproponować coś. Ale nie rób tego za nie. 😉

Ważne uwagi do tego ćwiczenia:

  • wszystkie emocje są ważne i potrzebne
  • każdy z nas ma do nich prawo i je odczuwa
  • nie oceniaj pracy dziecka, nie mów “ale ładny rysunek” – to ma być wizualizacja, a nie dzieło sztuki ; tu doceniamy wkład (proces) włożony w jego namalowanie a nie efekt pracy; 
  • zauważ wkład/trud/pomysł, który włożyło w jego namalowanie (tu pomaga mówienie, również “ językiem faktów”- ile kolorów użyło, że malowało z zaangażowaniem, uśmiechem a może z niechęcią, która pokonało itp.)
  • znajdź ciekawość, by lepiej usłyszeć, co dziecko ma do przekazania

Opracowała Anna Borecka, Artystka, Arteterapeutka

Skip to content